W niedzielę 1 czerwca 2014 r. „Chata z pomysłami” zorganizowała w parafialnym parku w Aninie twórczy piknik rodzinny pod hasłem „O!TWORZĘ SIĘ”.
Na specjalnie zaaranżowanej plenerowej scenie pod dębami wystąpiły zespoły muzyczne i teatralne. Tuż obok pojawiły się stoiska z rękodziełem, gdzie można było podziwiać wyroby, jakie powstają w Środowiskowym Domu Samopomocy. Wszyscy chętni mogli spróbować swoich sił podczas warsztatów malowania toreb czy tworzenia etno-kwiatów.
Jako pierwszy na scenie zaprezentował się „Teatr z Chaty” ze spektaklem „Czary z krainy Alicji”.
Grupa ta funkcjonuje od niedawna. Dzięki staraniom Justyny Żaczek, nowej kierownik, zajęcia teatralne w ŚDS zaczęła prowadzić Joanna Janus. – Przyszłam do „Chaty z pomysłami” w marcu 2014r. i od tego czasu minęły 3 miesiące. Obserwuję, jak rodzi się nie tylko jednostka-aktor poznający swój potencjał i wartość, ale przede wszystkim wyodrębnia się grupa osób mających wspólne zadania, cele, doświadczenia, przeżycia, historię – mówi instruktorka.
Swój nowy spektakl pt. „W drodze” pokazał „Teatr Klamra”. Nie zabrakło także muzyki i tańców. Swoje nowe utwory i największe przeboje zagrał zespół „Tikaua Band”. Jest to formacja muzyczna, która powstała z inicjatywy multiinstrumentalisty – Gwidona Cybulskiego (znanego z zespołów Gadająca Tykwa, Yerba Mate, Wielbłądy). Muzykę z własnymi tekstami wykonują na oryginalnych instrumentach etnicznych (balafon, djembe, digeridoo, udu, kij deszczowy).
Na koniec zagrała gwiazda imprezy, czyli grupa „Wielbłądy”. Ich muzyka inspirowana jest głównie afrykańskim bluesem, czyli multikulturową mieszanką takich gatunków, jak afro blues i desert blues. Jako że spotkanie tradycji jest nieodłącznym elementem twórczości tych muzyków, tak i tutaj odnaleźć można było rytmy i brzmienia muzyki arabskiej, perskiej, a nawet ormiańskiej. W utworach „Wielbłądów” znalazło się również miejsce na polski folklor, który w postaci tematów oberka przeplata się z subtelnymi, afrykańskimi melodiami.
Gorące rytmy zachęcały do tańca, nic więc dziwnego, że w finałowych warsztatach tańców afrykańskich wzięło udział kilkadziesiąt osób. Przy muzyce „Wielbłądów” podstawowych tańców uczyła Wioletta Pogorzelska, instruktorka tańca afrykańskiego.
– To, że działamy już od ponad 10 lat, zawdzięczamy między innymi pomocy wolontariuszy. Dlatego podczas naszego święta chcieliśmy podziękować osobom, które włączają się w naszą pracę. Zdecydowaliśmy, że będziemy przyznawać pamiątkowe gliniane chatki. W tym roku otrzymali je Katarzyna Pruchniewicz, Janusz Kobyliński oraz Frania Kargul – mówi Zofia Kamińska, prezes Stowarzyszenia.