W Chacie jak w domu
„Chata z pomysłami” to wyjątkowy Środowiskowy Dom Samopomocy, prowadzony przez Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Tworzą go osoby niepełnosprawne i terapeuci. Wszyscy mają równe prawa, mówią sobie „na ty”, co niektórych bulwersuje.
– Bliższe relacje między nami mają związek z historią Stowarzyszenia, które stworzyły osoby związane z ruchem Wiara i Światło. Staramy się tworzyć środowisko oparte na więzach przyjaźni i wzajemnej akceptacji – wyjaśnia Agnieszka Oszajca, kierownik „Chaty”. Przewodnią myślą założyciela ruchu, katolickiego filozofa i społecznika Jeana Vanier, było przeświadczenie, że wartość tkwi również w słabości. Ułomność natury ludzkiej jest przestrzenią, w której może zamieszkać moc Chrystusa.
Z kościoła do kina
– Wszystko zaczęło się w 2000 r. Nasze spotkania odbywały się w parafii MB Królowej Polski – wspomina Zofia Kamińska, obecna prezes Stowarzyszenia i mama niepełnosprawnej Agnieszki. – Centralnym punktem była Msza św., potem rozmowy, zabawy, spacery. Dla wielu osób z niepełnosprawnością otworzyła się możliwość uczestniczenia we Mszy, przebywania w przyjaznej grupie. Rodzice z kolei mogli dzielić się swoimi troskami, wymieniać doświadczenia, a przede wszystkim wreszcie czuć się swobodnie.
Wkrótce zawiązało się Stowarzyszenie. Do jego powstania doprowadził w 2003 r. pierwszy prezes, nieżyjący już Andrzej Kamiński, tata Agnieszki. Proboszcz Wiesław Kalisiak (zm. w 2006 r.) udostępnił pomieszczenia dawnego kina Wrzos. Wkrótce rozpoczęły się pierwsze zajęcia. W 2008 r. pracownie „Chaty” zyskały status Środowiskowego Domu Samopomocy, finansowanego ze środków Wojewody Mazowieckiego przez Urząd m. st. Warszawy.
– Ważne są dla nas także dodatkowe fundusze – mówi Agnieszka Oszajca – jak np. 1% podatku, darowizny i dotacje, które przeznaczamy na takie projekty, jak wyjazdy wakacyjne, zakup sprzętu (np. pieca do wypalania ceramiki), szkolenia kadry, czy jubileusz 10-lecia Stowarzyszenia.
Rękodzieło, gotowanie i… gimnastyka
Dzień w „Chacie” zaczyna się o 8 rano, wtedy przychodzą pierwsi uczestnicy. Przy wielkim kuchennym stole prowadzą rozmowy o codziennych sprawach, z entuzjazmem wykrzykują imiona kolejnych osób, których wypatrują w oknie. Dzwoni telefon, to Basia i jej codzienny rytuał – Agnieszko, jestem już w drodze, zaraz się zobaczymy!
Pierwsza, z pozoru leniwa godzina ma jednak duże znaczenie – to trening „samoobsługi” i funkcjonowania w życiu codziennym. Trzeba w miarę możliwości samodzielnie zdjąć kurtkę i buty, niektórzy sami robią herbatę. O 9 zaczyna się gimnastyka. Pół godziny później śniadanie. Następnie warsztatowe zajęcia w grupach – uczestnicy tworzą gazetkę „Czym Chata bogata”, biorą udział w treningu interpersonalnym z psychologiem, jest też trening kulinarny (zakupy i przygotowanie obiadu), terapia zajęciowa (pracownie ceramiki i rękodzieła) i polisensoryczna dla osób z głębszą niepełnosprawnością.
– Najbardziej lubię haftowanie i gotowanie – mówi Danusia – no i gimnastykę, bo można dbać o linię. Henia z kolei lubi zajęcia kulinarne. – Można tu coś podjeść – opowiada z zadowoleniem. – Dziś będzie zupa, a potem kiełbaski.
Ponadto w poniedziałki są „zebrania społeczności”, prowadzone przez uczestników. –Rozmawiamy wtedy o weekendzie i omawiamy sprawy organizacyjne. W środę chodzimy do biblioteki na zajęcia komputerowe – wylicza Agnieszka Oszajca. W środę także przychodzi Gwidon Cybulski, by poprowadzić zajęcia muzyczne. Uczy gry na instrumentach afrykańskich np. balafonach. Zajęcia cieszą się wielkim powodzeniem i zaowocowały wydaniem płyty. W czwartek rano jest basen, a po południu katecheza z ks. Adamem. Przy „Chacie” działa również Teatr Klamra, w którym występują osoby z niepełnosprawnością intelektualną.
– Oczywiście zajęcia w „Chacie” nie leczą niepełnosprawności – mówi Zofia Kamińska. – Ale dzięki nim uczestnicy stają się bardziej radośni, aktywniejsi, mają więcej umiejętności społecznych. Wszystko to przenosi się także na aktywność i otwartość ich rodzin. „Chata” daje tak bardzo nam potrzebne poczucie wspólnoty i przynależności.
Autorka: Ludmiła Plitta
Zdjęcia ze świętowania można zobaczyć tutaj >>> oraz tutaj >>>
Zapraszamy też do obejrzenia relacji filmowej>>>